+9
majaknz 14 sierpnia 2017 20:10
To moja pierwsza ralacja z podróży która wprawdzie odbyła się prawie rok temu ale wrażenia jakie pozostawiło po sobie tzw. Państwo Środka sprawiły, że w końcu usiadłam i powybierałam foty z naszej 19 dniowej objazdówki po CHINACH.

Pomimo przeciwności jakie nas spotkały przed wyjazdem, udało się.... 13 godzin lotu i dotarliśmy... a na miescju masa wrażeń, doznań i nowych smaków. Ponad 2200km p jest....rzejechanych pociągami w ciągu 36 godzin, dwa loty wewnętrzne i przebyte 2400 km, wszystko po to by spełnić marzenia i poznać kolejną kulturę...

Bilety do Pekinu z przesiadką w Kijowie i z powrotem kupiliśmy w liniach Ukraine International Airlines za 1770zł. I musze przyznać, że to był mój pierwszy i ostatni lot tymi liniami. Sory ale na tak długich trasach spodziewałam się większego komfortu, zwłaszcza, że dwa lata wcześniej lecieliśmy z Warszawy do Bangkoku linią Emirates (wiem, że to jak porownanie g*wna do twarogu) ale moje rozczarowanie i rozpacz po paru godzinach była przeogromna.. najgorsze w tym wszystkim było to, że dostalismy jeden posiłek z napojem i po kolejnych kilku godzinach żeby nie zemdleć i zaspokoić suchość w ustach musiałam kupić kartonik soku za 4 euro! W każdym bądź razie nie polecam, zwłaszcza na dłuższych trasach...


Wracając do naszej podróży przylecielismy do Pekinu gdzie w planach mieliśmy zobaczyć między innymi: plac Tianmen, Pałac Letni oraz 798 Art. District






















godziny szczytu w metrze....szacuje się, że w samym Pekinie z metra korzysta ok 10 mln osób dziennie





Żeby zobaczyć w spokoju Chiński Mur, zamiast do słynnego i obleganego przez wszystkich Badaling, wybraliśmy się na spokojniejszy odcinek muru w Mutianyu.. podróż ta oczywiście jak wiele innych nie odbyła się bez przeszkód poniewiaż sprytni Chińczycy wywieźli nas do innego misata,z którego musieliśmy załatwić sobie prywatny transport i oczywiście negocjować koszty dojazdu, które dwukrotnie przewyższały załozony przez nas budżet na ten cel... ale udało się :)









W Chinach można znaleźć żonę lub męża na targu! Popularnym zjawiskiem w parkach jest to, że rodzicie około 30 letnich kawalerów i panien reklamują swoje dzieci próbując szukać dla nich partnera , w tym celu wystawiają na kartkach ogłoszenia z podstawowymi informacjami takimi jak: płeć, wiek, wzrost, waga, wykształcenie...



798 Art. District – dzielnica artystów. Obszar zagospodarowany przez galerie i autorskie sklepy projektantów jest olbrzymi. Dzielnica ta była kiedyś zakładami zbrojeniowymi. W postindustrialnej przestrzenia dominuje chińska sztuka nowoczesna choć widoczne są też akcenty tradycyjne i zachodnie. Wokół znajdują się restauracje, kawiarnie, bary, agencje fotograficzne, galerie i masa designerskich butików.

















Z Pekinu wybralismy się na szybkie dwa dni do Szanghaju:

























































W jednym z domów handlowych w Szanghaju znajduje się jeden z pięciu takich na całym świecie dwupiętrowy sklep z M&M’s, można tam było znaleźć dosłownie wszystko w kolorach mmsów od ubrań, po poduszki, pościele oraz przybory szkolne czy kuchenne. Na jednej ze ścian umieszczone są podajniki z wszystkimi kolorami i rodzajami mmsów, można brac torebeczkę i sypać ulubione kolory… Ale! Koszt takiej typowej 300g przyjemności to ok. 35 zł… tanio nie było ale co tam…






Najlepsza część tej relacji...kuchnia Chińska....:)




„Beijing Duck” czyli Kaczka po Pekińsku samym Pekinie, gdzie kaczkę oferuje się w setkach restauracji, trudno jest znaleźć taką, która miałaby właściwy wygląd i tradycyjny smak. Jeszcze przed wyjazdem szukałam w Internecie relacji i miejsca godnego polecenia.... wybraliśmy Bianyifang znajdującą się w Glory Plaza, najstarszą restaurację w Pekinie powstałą w 1416


























chińskie "lizaki", popularnym przysmakiem chińczyków są m.in. kurze rapcie, pieczone gołębie, a nawet same kości w panierce...



























Chinczycy wszelkie resztki i odpadki z jedzenia nie odkładają tak jak my na brzegu talarzyka, ale zostawiają na stole i nie jest to w żadan sposób postrzegane jako brak wychowania





No i najpiękniejsze miejsce w Chinach.. cudowne YANGSHUO oraz dziesiątki maleńkich wiosek pośród mandarynkowych wzgórz: :)
















































Tarasy ryżowe Longsheng



Kobiety z plemienia Yao mieszkające na tarasach ryżowych słynące z posiadania najdłuższych włosów świata.


























Podróż z Guilin do Zhangjiajie



hadr sleep - jedna z kilku możliwości podróżowania pociągiem (soft sleep, hadr sleep, hard seet) w takich kuszetkach odbyliśmy dwie podróże 12 i 24 godziny, światło gaszone o 22:00, świaża pościel, dostęp do gorącej wody ale toalety pozostawiały wiele do życzenia...jak w Polsce ;)





Pierwszy chiński Park Narodowy Zhangjiajie, zajmujący nieco ponad 4 800ha jest częścią znacznie większego kompleksu – Parku Krajobrazowego Wulingyuan, obejmującego 397.5km2 lasów, gór i niezwykłych formacji sklanych. Region Wulingyuan wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Z podłoża pokrytego szczelnie podzwrotnikową, soczyście zieloną roślinnością wyrastają wznoszące się kilkaset metrów do góry wąskie o zaokrąglonych szczytach, w okolicy jest ich ponad 3 tys. To największe skupisko tego typu formacji skalnych na całej naszej planecie. Widoki i krajobraz parku zachwycił również twórców „Avatara” to tego stopnia, że ci postanowili, że tak właśnie będzie wyglądać Pandora, na której toczy się akcja filmu.











Winda Bailong Elevator czyli Winda Stu Smoków ma 171,4m wysokości i została zbudowana na zboczu kwarcytowego klifu. Została wpisana w rekord Guinnessa jako najwyższa zewnętrzna winda na świecie.







Góra Tianmen jest najwyższym szczytem parku. Nazwa góry pochodzi od wielkiej dziury na szczycie góry, która wygląda jakby brama do nieba (Tianmen oznacza „bramę niebios”). Skalne okno wysokie na 131,5 metra i szerokie na 57




Najdłuższa kolejka linowa na świecie, wyrusza z centrum Zhangjiajie, składa się z 98 przeszklonych wagoników, z których każdy zabiera 8 osób, pokonuje trasę mającą 7455 metrów długości w ok. 30 minut. W połowie drogi kolejka zaczyna wznosić się ostro pod górę, a nachylenie liny sięga blisko 40 stopni. Pod nogami wije się Tongtian – kręta Drodze do Nieba, zwana także Drogą 99 Zakrętów – alternatywny sposób dotarcia na szczyt. Po ostrych zygzakach poruszają się jedynie busy wiozące turystów w górę i w dół. Budowa drogi trwała aż siedem lat i kosztowała 13 mln dolarów












































I to by było na tyle naszej przygody w wielkim Państwie Środka... :)
foty Przemysław Kot

Dodaj Komentarz

Komentarze (10)

wsandalach 16 sierpnia 2017 09:00 Odpowiedz
Mega zdjęcia! :)
criss195 17 sierpnia 2017 23:37 Odpowiedz
Najlepsza fotorelacja z Chin jaką widziałem! Dzięki!
maginiak 20 sierpnia 2017 12:10 Odpowiedz
Piękne zdjęcia, naprawdę piękne i pełne emocji, super
z0mb3k 24 sierpnia 2017 00:07 Odpowiedz
wow
kierki 15 listopada 2017 20:35 Odpowiedz
domagam się dłuższej części opisowej ;) albo chociaż dokłądniejszych info o trasie, noclegach, środkach transportu i kosztach na 1 os ;) i w jakim miesiącu podróż była?? bo jakoś nie wyłapałem w relacji
nenyan 17 listopada 2017 16:18 Odpowiedz
piękne kadry, szczególnie te z ludźmi w roli głównej <3 aż przeczytałam i przejrzałam dwa razy.
majaknz 17 listopada 2017 20:27 Odpowiedz
kierkidomagam się dłuższej części opisowej ;) albo chociaż dokłądniejszych info o trasie, noclegach, środkach transportu i kosztach na 1 os ;) i w jakim miesiącu podróż była?? bo jakoś nie wyłapałem w relacji
To może napiszę tak na szybko... Byliśmy od początku września, lot mieliśmy do Pekinu, zatrzymaliśmy się w dzielnicy hutongów w Dragon King Hostel (blisko metra, młoda, pomocna obsługa oraz przezajebisty bar* tudzież restauracja* oczywiście w standardzie chińskim;)(fot.z patyczkami i burdelem na stole) serwująca głównie szaszłyki. W Pekinie spędziliśmy kilka dni, zobaczyliśmy kilka miejsc które wymieniałam wcześniej a następnie mieliśmy lot do Szanghaju China Eastern Airlines cena coś około 350-400zł. Tu przespalismy się w Chunshengjiang Hotel, pozwiedzaliśmy i następny lot do Guilin (China Southern Airlines cena coś ok 150zł). Z Guilin odrazu doYangshuo, a tam odpoczynek i sielanka w okolicznych wioskach. Najfajniejszy nasz nocleg w Chinach.
majaknz 17 listopada 2017 20:45 Odpowiedz
Spędziliśmy kilka dni w Yangshuo Sudder Street Guesthouse. Stamtąd pojechaliśmy lokalnymi autobusami do Longsheng (nocleg Nongtian Guesthouse). Następnie żeby dostać się do Zhangjiajie wróciliśmy do Guilin autobusami i spędziliśmy ok 12 godzin w pociągu (pociągi można rezerwować za pomocą strony travelchinaguide.com cena ok 135zł) W Zhangjajie kupiliśmy karnety do parku narodowego (nocleg u sympatycznej pani w Zhangjiajie Tongfu Inn na terenie parku, niestety niełatwo się tam dostać z cięzkimi bagażami bo albo drogą przez park od jednaj z głównych "komercyjnych" bram albo hardkorową drogą od strony najbliższej bramy, przez okoliczne wsie) Nie pamiętam teraz cen do parków ale karnet na trzy dni kosztował chyba ok 150-160 zł.
majaknz 17 listopada 2017 20:47 Odpowiedz
Z Zhangjiajie znowu czekała nas tym razem 24 godzinna podróż pociągiem do Pekinu (260zł), nocleg w Happy Dragon Courtyard Hostel (na tej samej uliczce co Dragon King Hostel, kilka lub kilkanaście numerów dalej.Ten nawet fajniejszy bo pokoje są usytuowane wokół zadaszonego patio. Ostatnie zakupy no i co... do domu.... ;) mam nadzię, że takie uzupełnienie na razie wystarczy ;)
kierki 18 listopada 2017 15:40 Odpowiedz
dzięki serdeczne ;) oczywiście, jeśli jakieś interesujące informacje jeszcze posiadacie z chęcią doczytam :) a z perspektywy czasu wydłużylibyście/skrócilibyście pobyt w jakimś miejscu albo w ogóle odpuścilibyście??